Podbijamy logikę. Wymagania z pracy trzeba spełniać.
Jemy śniadanko i zmierzamy do pracy. Też chcę gofry dostać :(
Następnego dnia zrobiłam remoncik. Nowy stół, krzesła i dywan czynią ten dom bardziej przytulnym. brakuje tylko jakiś roślinek, ale fundusze nie pozwalają.
Lepimy bałwanka pod pracą. Jak jest śnieg to trzeba z niego korzystać, a bałwanki są świetną dekoracją.
A później zmierzamy na festiwal! Te w trójce są o 1000% lepsze od tych z czwórki. Zgadzacie się z tym?
Robimy sobie zdjęcie festiwalowe. Kocham tą opcje.
Jeździmy na łyżwach. Cassie musi się jeszcze nauczyć. A wy umiecie jeździć? Ja w każde ferie zimowe chodzę na lodowisko.
A na koniec pobytu bitwa na śnieżki. Dwa na jednego niestety. Tam
z drugiej strony była Tami
A na koniec dnia odbieramy telefon od przyjaciółki. Widać jakiego ma banana na twarzy :P
Super, ponownie czekam na więcej!
OdpowiedzUsuń